Most kolejowy w Stobnicy stał się kolejną propozycją z listy zabytkowych miejsc w Polsce, które Tom Cruise mógłby sobie wysadzić. Tym razem PKP zaproponowało do zniszczenia most w Wielkopolsce.
MOST KOLEJOWY W STOBNICY
Most jest częścią nieistniejącej już linii kolejowej pomiędzy miejscowościami Wronki i Oborniki. Został wybudowany w latach 1909 – 1910 przez niemieckich inżynierów.
Most ma 245 metrów długości, a jej waga to około 600 ton. Jest to nitowana konstrukcja kratownicowa, która składa się z siedmiu przęseł. Długość środkowego przęsła mostu wynosi ponad 83 metry.
Most jest zawieszony na filarach nieco ponad 18 metrów nad nurtem Warty.
HISTORIA WYSADZANIA MOSTU W STOBNICY
Okazuje się, że pomysł PKP by wysadzić most w Stobnicy nie jest pomysłem oryginalnym. Jako pierwsi próbę wysadzenia mostu podjęli polscy saperzy we wrześniu 1939 roku. Udało się to tylko częściowo, konstrukcja mostu ucierpiała ale nie zawalił się.
Niemcy odbudowali most do stanu użytkowego dwa lata później, w roku 1941. Pod koniec wojny most próbowały wysadzić wycofujące się wojska niemieckie, jednak i tym razem most przetrwał. Powtórna próba wysadzenia wyrządziła tak niewielkie szkody konstrukcji, że most był znów przejezdny po zaledwie kilku miesiącach.
Teraz PKP (jak podała Wyborcza) chciałoby by most wysadzili amerykańscy filmowcy. Tym razem już nie po to by spowolnić natarcie wrogich wojsk, ale po to by ktoś w centrali PKP na tym zarobił.
BUDOWLANE MISSION IMPOSIBILE
Ponieważ amerykańscy filmowcy są chętni na wysadzenie mostu oraz na to by ewentualnie wysadzony most potem odbudowywać to mam następującą propozycję. Być może warto im zaproponować odwrotną sytuację. Niech sobie na jakimś pustkowiu wybudują sami nowy most, a potem spektakularnie i realistycznie go wysadzą.
Po przeprowadzeniu takiej akcji pozostałości mostu byłyby z pewnością atrakcją turystyczną. Miejsce mogłaby przejąć PKP, zorganizować budkę z pamiątkami i płatne wychodki. A jakiś ważny człowiek z PKP w końcu by na tym zarobił.
Dzięki temu pozostałe jeszcze w Polsce zabytkowe mosty byłyby bezpieczne.
A jeśli już koniecznie Tom Cruise będzie chciał wysadzić coś w Stobnicy to być może warto zainteresować się samowolą budowlaną kilometr dalej. Tam w Puszczy Noteckiej ktoś buduje sobie zamek wielkości podobnej do tego w Malborku, buduje wbrew prawu.
Znacie to miejsce? Gdzie stary most nad Wartą rozpięty, gdzie struga błyskotliwie płynie w dolince, gdzie bociany wzrok przyciągają, gdzie kwiaty w ogrodach kolorami się mienią, gdzie lasy zielone pachną igliwiem, gdzie w kaplicy na wzgórku głośny śpiew rozbrzmiewa ? Nie znacie ? Wiele tracicie!