fbpx

Kaponiera kolejowa w Poznaniu

 

Kaponiera to nazwa miejsca, ronda w samym centrum Poznania. To wie każdy mieszkaniec miasta, jednak to, że tak naprawdę jest to kaponiera kolejowa i dlaczego tak właśnie się nazywa wie niewielu Poznaniaków. By o tym się dowiedzieć trzeba wybrać się na mały spacer do podziemi.

 

 

HISTORIA KAPONIERY KOLEJOWEJ W POZNANIU

 

Rozpocząć należy od wyjaśnienia co oznacza w ogóle słowo kaponiera. Jest to rodzaj fortyfikacji, z której można prowadzić ostrzał w różnych kierunkach.

 

Skoro już to wiemy to rozszyfrowanie nazwy kaponiera kolejowa jest łatwe. Musi to być fortyfikacja obronna związana z trasą kolejową. I tak było w istocie.

 

Kaponiera została wybudowana w 1872 roku, było to związane z przenosinami dworca kolejowego w Poznaniu w nowe miejsce (tam, gdzie znajduje się do dziś). Działa umieszczone w kaponierze i strzelcy mieli bronić wjazdu kolejowego do dworca od strony północnej (Stargardu i Torunia).

 

Po wojnie kaponiera kolejowa została w części rozebrana w trakcie budowy nad nią Ronda Kopernika, jednak wnętrza jej zachodniej części, bliższej dworca przetrwały do dzisiejszych czasów.

 

kaponiera kolejowa

 

 

RONDO KOPERNIKA

 

Był taki okres gdy nazwa kaponiera znana była tylko starszym Poznaniakom. Od momentu wybudowania w latach 1968 – 1973 skrzyżowania w tym miejscu nosiło ono nazwę Ronda Kopernika. Oczywiście na tablicy było też imię naszego astronoma, ale w praktyce nikt go nie używał. Nazwę wymyślono dlatego, że w roku oddania ronda do użytku przypadała rocznica 500-lecia urodzin Kopernika.

 

W czasach, gdy rondo funkcjonowało pod nazwą Kopernika pomieszczenia kaponiery kolejowej były całkowicie niedostępne. W późniejszym czasie w planach przebudowy całego układu komunikacyjnego planowano początkowo zbrodnię – zabetonowanie tych historycznych przestrzeni. Na szczęście ostatecznie do tego nie doszło.

 

Poniżej zdjęcie z ostatnich dni funkcjonowania Ronda Kopernika, przed 10-letnim remontem.

 

Rondo Kopernika

 

 

 

TYGRYS I RADZIECKIE CZOŁGI

 

Z rejonem kaponiery wiąże się także brawurowa historia, jaka rozegrała się w czasie wyzwalania Poznania spod niemieckiej okupacji. W tym czasie stacjonował w Poznaniu tylko jeden, ale za to o potężnych możliwościach, niemiecki czołg Tygrys (Panzerkampfwagen VI Tiger).

 

Otóż w czasie walk, na skrzyżowaniu przy Kaponierze zatrzymały się cztery radzieckie ciężkie czołgi IS-2. Ich załogi wybrały na postój odsłonięte miejsce, nie zdając sobie sprawy, że w ich stronę podąża już niemiecki czołg. Celowniczy Tygrysa, który przeżył wojnę i późniejszą niewolę, wiele lat później opisał we wspomnieniach m.in. to wydarzenie.

 

 

 

 

Dzięki całkowitemu zaskoczeniu pokonał wszystkie cztery radzieckie czołgi pojedynczymi strzałami, zanim którykolwiek z nich zdążył odpowiedzieć ogniem. W czasie walk o Poznań załoga tego Tygrysa uszkodziła lub zniszczyła łącznie ponoć 16 ciężkich pojazdów przeciwnika.

 

Więcej wspomnień niemieckiego celowniczego Tygrysa znajdziecie w jego książce – Richard Siegert „Tygrys z Poznania”.

 

 

 

 

 

 

ZWIEDZANIE KAPONIERY

 

Obecnie można bezpłatnie zwiedzać Kaponierę, Jest otwarta dla zwiedzających głównie w weekendy – szczegóły znajdziecie na stronie kaponierakolejowa.pl . Dostęp dla zwiedzających jest tylko od czerwca do września, poza tym okresem jest wyłączona z użytku z uwagi na zimujące w jej niedostępnej części nietoperze.

 

 

kaponiera kolejowa

 

 

Jednak nawet jeśli traficie na podziemny przystanek MPK w dzień gdy zwiedzanie nie jest możliwe to możecie zobaczyć wnętrze przez ogromne okna, przez które widać zabytkowe podziemia.

 

Na poziomie -2 Kaponiery znajdziecie łatwo wskazówki jak dotrzeć do pomieszczeń kaponiery kolejowej. Wejście znajduje się za przystankiem szybkiego tramwaju, tego w stronę dworca PKP.

 

 

kaponiera kolejowa

 

 

 

APEL DO URZĘDU MIASTA

 

Na koniec mój mały apel do miejskich urzędników. Po rewitalizacji wnętrza kaponiery kolejowej otrzymały oświetlenie, co jest zasadniczo fajne. Ale kto wpadł na pomysł by oświetlić stare, zabytkowe cegły wściekłym różem? Na zdjęciu poniżej widać (dzięki obróbce komputerowej) jak fajnie wygląda sklepienie kaponiery w oryginalnych kolorach.

 

Szanowni urzędnicy, zmieńcie jarmarczne oświetlenie na takie, które pokaże piękno tych wnętrz, wystarczy je oświetlić po prostu białym światłem, nic więcej…

 

kaponiera kolejowa

 

 

Podoba się? Zapisz się do newslettera o nowych wpisach!

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

PODOBNE

Żywkowo – fantastyczna bociania wioska

Na północy Mazur, przy samej granicy leży bociania wioska. Co w niej niezwykłego? Otóż zamieszkuje ją więcej bocianów niż ludzi, a to oznacza naprawdę dużo bocianów do obserwowania.

Zamek w Stobnicy – ścieżka edukacyjna?

Odwiedziłem zamek w Stobnicy czy raczej tzw. ścieżkę edukacyjną, która wydaje się być zrobiona wyłącznie jako pretekst do zobaczenia z bliska budowli. Jakie atrakcje czekają na odwiedzających to miejsce?

Nowa kładka w Owińskach, nad Wartą

Właśnie została oddana do użytku kładka w Owińskach, nad Wartą. Konstrukcja powstała z myślą zarówno o pieszych jak i rowerzystach.

Najstarsze drapacze chmur w Nowym Jorku

Kiedy Manhattan zaczął rosnąć w górę? Czy najstarsze drapacze chmur w Nowym Jorku ciągle jeszcze stoją? Które to są budynki? Zapraszam do spojrzenia wstecz, o niemal 150 lat, tego w historię wielkiego miasta.

Zabytkowy most na Gwdzie

Blisko Jastrowia, na północy Wielkopolski znajduje się zabytkowy most na Gwdzie. Jest to mały fragment nieistniejącej już linii kolejowej.

Gigantyczny, jedyny taki wiatrak na świecie

Jadąc przez Śląsk, kawałek za Częstochową możecie natrafić na gigantyczny, jedyny taki wiatrak na świecie. Zaprojektował go i zbudował Polak.

Wieża widokowa na Młynicy

Wieża widokowa na Młynicy jest jedną z najnowszych w Polsce, wybudowano ją w 2021 roku. Z jej szczytu można podziwiać widok na Góry Izerskie...

Krzywy las pod Gryfinem

Pod Gryfinem znajduje się wyjątkowe miejsce, które miejscowi nazwali krzywy las. Rosną w nim drzewa, o których wiadomo na pewno tylko to, że nie są typowe. Ponad setka sosen ma dolną część pnia wygiętą w łuk.
0
Co o tym sądzisz? Skomentuj!x