Berliński Festiwal Światła to jedna z największych i najchętniej odwiedzanych tego typu imprez na świecie. Zapraszam na relację z tegorocznej edycji Festival of Lights 2021, która zakończyła się kilka dni temu.
FESTIVAL OF LIGHTS BERLIN 2021
Tegoroczny festiwal był nietypowy. Wszystkie poprzednie edycje odbywały się w połowie października, gdy zmrok zapada o godzinę wcześniej. W tym roku po raz pierwszy organizatorzy zdecydowali się na zrobienie imprezy już w pierwszej połowie września. Wiele osób doceniło tą zmianę, zwłaszcza tych, które nie lubią chłodu październikowych nocy.
Kolejną zmianą dostrzegalną w iluminacjach, w centrum Berlina, było to, że praktycznie wszystkie budynki były oświetlone mappingami. Dzięki temu można było zobaczyć nie tylko statyczne świetlenie, ale także specjalne pokazy.
Zwłaszcza to co wyświetlano na dziedzińcu Humbolt Forum robiło niesamowite wrażenie. Tym bardziej, że wiele osób tam nie docierało, a dzięki temu można było cały pokaz oglądać bez lasu smartfonów nad głowami.
Jak wyglądały pokazy Festival of Lights , między innymi właśnie w Humbolt Forum, ale także na wieży telewizyjnej czy na Bramie Brandenburskiej możecie zobaczyć na filmie.
Mimo ograniczeń związanych z podróżami okazało się, że na imprezę po rocznej przerwie przyjechało znów mnóstwo turystów. W czasie wieczornych pokazów przed Bramą Brandenburską stał tłum nie mniejszy niż w edycjach sprzed pandemii.
Z resztą cała ulica Unter den Linden była zapchana przechodniami od samej Bramy Brandenburskiej aż po Deuches Dome. Niemal cały ten odcinek ulicy był wyłączony z ruchu samochodowego.
Dopiero po północy dało się spokojnie robić zdjęcia np. na placu Gendarmenmarkt, choć i tu zdarzało się, ze w kadr wjeżdżał przechodzień ze świecącym smartfonem.
A już za kilka dni podzielę się z wami zdjęciami z łódzkiego festiwalu Light Move Festival, który odbędzie się w najbliższy weekend.