Właściciele nieruchomości nagle zaczęli anulować rezerwacje. Wielu turystów jest zaskoczonych, ale to jest początek końca airbnb w Nowym Jorku. Miasto wygrało batalię sądową z najemcami krótkoterminowymi.
Jak działa airbnb?
Airbnb to pośrednik pomiędzy właścicielami nieruchomości, a turystami. Właściciel nieruchomości to tzw. host (gospodarz). Może on dysponować całym mieszkaniem lub domem na wynajem, ale może także dysponować jakimś pojedynczym pokojem w swoim domu, który wynajmuje turystom.
Popularność airbnb przyniosły przede wszystkim niższe od hotelowych ceny noclegów. Jednak należy pamiętać, że wiąże się to także z zupełnie innym standardem obsługi. Często turyści nie widzą w ogóle swojego gospodarza. Oczywiście nie ma też mowy o codziennym sprzątaniu, wymianie ręczników itp.
A jaki ma wpływ airbnb na miasto?
Wydawałoby się, że jedynym stratnym w tej sytuacji są sieci hotelowe, bo ich potencjalni klienci rezerwują noclegi od prywatnych osób.
Jednak tak nie jest. Najbardziej stratnymi na działalności airbnb są popularne wśród turystów miasta i ich mieszkańcy. Jak to możliwe?
Otóż wraz ze wzrostem popularności tego rodzaju usług coraz więcej mieszkań jest przeznaczanych na krótkoterminowy wynajem. Jeśli wynajmując mieszkanie na stałe jego gospodarz miałby miesięcznie (oczywiście w naszych warunkach) 2000 zł netto z wynajmu to woli wynająć mieszkanie turystom za 400 zł za noc przez 10 dni w miesiącu. Po odjęciu kosztów, będzie miał z tego zapewne i tak o połowę większy dochód.
Tak jest na całym świecie. Dlatego nie tylko maleje ilość już istniejących mieszkań na wynajem dla mieszkańców miast, ale także nowe mieszkania budowane w centrach, lub blisko nich są przeznaczane na krótkoterminowy wynajem.
W efekcie ceny pozostałych mieszkań rosną, a te dostępne są już coraz dalej od centrów i najczęściej także relatywnie droższe. Przy okazji wyludnia się wiele atrakcyjnych dzielnic mieszkaniowych, gdzie ludzie pojawiają się tylko w weekendy i trochę częściej w wakacje.
Oczywiście dla mieszkańców miast jest to sytuacja trudna do przyjęcia więc w miejscach szczególnie atrakcyjnych turystycznie powstały naciski na władze miejskie by coś z tym zrobić.
To dotyczy choćby Berlina, Barcelony, dotyczy także Nowego Jorku.
Nowy Jork zmienia zasady wynajmu krótkoterminowego
Na początku roku 2022 miasto wprowadziło przepisy regulujące kto może być hostem na jego terenie. Airbnb i część hostów działając wspólnie próbowali zablokować sądownie wejście w życie tych przepisów. Jednak na początku sierpnia sąd oddalił ich wnioski i prawo zacznie działać już od 5 września 2023.
Zatem co się zmienia:
- nowe prawo dotyczy wynajmu krótkoterminowego – do 30 dni
- jeśli jedziesz do rodziny lub znajomych i nie płacisz za nocleg – nowe prawo tego nie obejmuje
- host nie może wynajmować całego mieszkania lub domu
- host musi zamieszkiwać w części wynajmowanej przez niego nieruchomości
- w tym samym czasie host może wynajmować część nieruchomości tylko jednej lub dwóm osobom
- host, aby móc wynajmować zgodnie z przepisami część swojej nieruchomości, musi się zarejestrować wcześniej w urzędzie, sama procedura obecnie trwa bardzo wolno
Zapowiedziano też kontrole, które obejmą nie tylko airbnb, ale też wszystkich pozostałych pośredników wynajmu krótkoterminowego. Kontrolowani będą nie tylko pośrednicy, ale również gospodarze.
Nie należy ryzykować wynajmu mieszkania poza takim systemem, bo właściciel nieruchomości może w każdej chwili być skontrolowany przez miasto i odwoła rezerwację nawet w ostatniej chwili.
Gdzie zatem zanocować w obecnej sytuacji?
Z powodu zmiany prawa, w ostatnich dniach, duża część turystów planujących noclegi w Nowym Jorku otrzymała od hostów anulacje rezerwowanych wcześniej noclegów.
Co w tej sytuacji można zrobić? Istotne jest to, że nowe prawo dotyczy wyłącznie miasta Nowy Jork. Można więc nadal szukać noclegów w airbnb np. w New Jersey, skąd jest relatywnie blisko na Manhattan. Chociaż znając prawa rządzące rynkiem – ceny tych noclegów mogą szybko wzrosnąć.
Pozostają oczywiście także hotele, warto szukać ich nie tylko na booking,com, ale także na innych portalach. Często niższe ceny i dużo większy wybór można znaleźć na przykład na mało znanym wśród Polaków hotels.com.
Istotne jest jednak to by szukać noclegów jak najszybciej, bo z nowojorskiego rynku znika zapewne tysiące lub dziesiątki tysięcy miejsc noclegowych. W tej sytuacji pozostałe miejsca, także te w hotelach będą rozchwytywane na pniu.
Natomiast zaoszczędzić można nadal na zwiedzaniu miasta, więcej o tym znajdziecie we wpisie Jak zwiedzić Nowy Jork taniej?