Zima na Lofotach 2020 to było marzenie wielu osób. Z częścią z nich rozmawiałem, opowiadali, że lecą już za kilka dni. Wszystko było gotowe na wyjazd, jednak epidemia pokrzyżowała te plany. Dla nich i dla tych wszystkich, którzy marzą by polecieć tam w przyszłości moje zdjęcia i film z tegorocznej wyprawy na Lofoty.
ZIMA NA LOFOTACH 2020
Na filmie możecie zobaczyć jak Lofoty wyglądają w słoneczny dzień pod koniec lutego. Tym razem trafiliśmy z wyprawą na okres, w którym spadło mnóstwo śniegu.
Poza odśnieżonymi drogami i centrami miasteczek można było trafić na zaspy o metrowej wysokości. Często nawet rakiety śnieżne nie pomagały w przejściu, mimo że szlak był już nieco wcześniej przetarty.
Film był nakręcony w okolicach Leknes, które często jest bazą wypadową dla fotografów i podróżników.
ZIMA NA LOFOTACH DLA FOTOGRAFÓW
W pozostałe pory roku można spotkać na Lofotach praktycznie wszystkie rodzaje turystów. Przede wszystkim jest tu mnóstwo wspinaczy, osób lubiących górskie wycieczki, ale także wypoczynek na pięknych piaszczystych plażach i surferów.
O tyle zimą na Lofoty docierają niemal wyłącznie fotografowie, z niemal całego świata. Niestety znaczna część z nich przylatuje z Japonii. I tak, zachowują się dokładnie tak jak się tego można domyśleć. Trzeba naprawdę sporo cierpliwości by móc zrobić zdjęcia, gdy w pobliżu znajduje się całą grupa turystów z tego kraju.
Patentem na to by ich spotykać możliwie jak najrzadziej jest fotografowanie od świtu, wtedy siedzą jeszcze w hotelach. Podobnie jak po zachodzie słońca.
I co najważniejsze, warto odwiedzać takie fotograficzne miejsca, do których zazwyczaj oni nie docierają. A jeżdżą na kilka najbardziej znanych plaż z reguły.
ZORZA POLARNA NA LOFOTACH
Jednak najciekawsze rzeczy zazwyczaj zaczynają się dziać dopiero gdy robi się ciemno. Zazwyczaj – bo część osób ma pecha nie zobaczyć zorzy. Zwykle pobyt kilkudniowy znacząco zwiększa szansę by zobaczyć zielonego smoka na niebie.
Chociaż sami przyznajcie, że nawet bez zorzy na niebie Lofoty wyglądają naprawdę magicznie.
Robiąc zdjęcia w nocy trzeba się rozglądać. W czasie gdy robiłem zdjęcie tej wioski zalanej światłem księżyca, z drugiej strony na niebie zaczynały się pojawiać zielone smugi. Gdy tylko je zobaczyliśmy pognaliśmy na pobliską plażę robić zdjęcia. To chyba najbardziej znana, wręcz fotograficzna plaża Skagsanden, obok miejscowości Flakstad.
Jednak miejsce, do którego koniecznie należy pojechać będąc na Lofotach to most obok miejscowości Hamnoy. To tam stoją każdego dnia na wietrze dziesiątki i setki fotografów z całego świata. Choć większość nie wytrzymuje na wietrze więcej niż kilkadziesiąt minut naraz.
Nie zawsze udaje się tam sfotografować zorzę. A nawet jeśli się uda to nie zawsze jest ona spektakularna. Nam tym razem się udało. Sami zobaczcie. W momencie gdy nad górą pojawiła się zorza fotografowie na moście zaczęli wiwatować i bić brawo z radości 🙂
Więcej tegorocznych zdjęć znajdziecie na moim fanpejdżu oraz instagramie. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejnej zimy będzie już bezpiecznie i będziemy mogli wrócić na Lofoty.
JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ NA OBSERWOWANIE ZORZY POLARNEJ
Jeśli marzycie o samodzielnym wyjeździe na zorzę polarną to zachęcam do przeczytania tego wpisu – Jak przygotować się na obserwowanie zorzy polarnej. Pozwoli on wam uniknąć wielu niespodzianek, które mogłyby wam zepsuć wyjazd.
Niesamowity jak jak i również zdjęcia w artykule! Pozdrawiam
Dziękuję bardzo, mam nadzieję, że za niecały rok będzie można zrobić kolejne zdjęcia i film 🙂
Bylam w okolicach Leknes wlasnie ,7km i rozpoznaje te góry,sama je fotografowałam też.
Lofoty to najpiękniejsze wyspy na Ziemi.
Nie jestem pewien czy najpiękniejsze, ale z pewnością jedne z najpiękniejszych 🙂 Lubię tam wracać 🙂