Planując wycieczki czy wręcz wyprawy z aparatem często zapominamy, że są takie magiczne miejsca jak poznańska dzielnica Jeżyce. Miejsca, gdzie jeśli dobrze poszukać czas się zatrzymał. Można tam znaleźć m.in. nawet tak stare murale, które po dziesiątkach lat stały się znów aktualne. Warto je odwiedzić, zobaczyć i sfotografować bo wiele z tych miejsc zapewne wkrótce zacznie znikać.
Oczywiście nie całe Jeżyce są fascynujące. Te najciekawsze zaczynają się w samym centrum i kończą gdzieś na linii ulic Przybyszewskiego i Żeromskiego. Z małym wyjątkiem, którym dalej jest Ogród Botaniczny, z jego zakamarkami. Ale tak – najciekawsze są te najstarsze, prawie już znikające Jeżyce.
Można tutaj znaleźć miejsca, o których cywilizacja zapomniała. Takim absolutnie wyjątkowym miejsc jest szlifiernia, która znajduje się w jednej z kamienic przy ul. Dąbrowskiego, w której zgodnie z tym co sugeruje szyld można naostrzyć nożyczki.
JEŻYCKIE TAJEMNICE
Wiele starych kamienic kryje w sobie tajemnice. Choćby takie, że mają one więcej niż jedno podwórko. I to właśnie te najdalsze podwórka często kryją najciekawsze obrazki. Docierając na nie można zobaczyć codzienne życie mieszkańców Jeżyc.
Przechodząc przez te wszystkie podwórka można się poczuć jakby się odkrywało kompletnie nieznane tereny. Każde uchylone okienko wygląda niemal jak obietnica odkrycia nowej tajemnicy, o której dotąd nikt nie wiedział.
Czasem warto wejść także do bram i na klatki schodowe starych kamienic, można zobaczyć sytuacje zupełnie niespotykane w anonimowych blokowiskach. Ta sytuacja poniżej miała miejsce na jednej z najciekawszych jeżyckich ulic – na Staszica.
Na klatkach schodowych, zwłaszcza na wyższych piętrach można znaleźć obrazki, które wręcz czekają na sfotografowanie. I sądząc po tym jak te miejsca wyglądają, cierpliwie czekają na sfotografowanie od wielu, bardzo wielu lat.
Część kamienic bezpowrotnie znika, część jest odnawianych. I choć należy się cieszyć z tych odnowionych, to jednak takie sterylnie odrestaurowane kamienice, bez czekających na odkrycie zakamarków, już nie tworzą takiego magicznego klimatu jak kiedyś. Na spacer na Jeżyce jeszcze was zaproszę, jest tam jeszcze ciągle wiele do odkrycia.
Zdjęcia, które znalazły się we wpisie zostały zrobione jakiś czas temu, niektóre miejsca ze zdjęć mogą już nie istnieć.
– – – – –
Zapraszam na fotowyprawy i warsztaty fotograficzne.
Dobre, stare, kochane Jeżyce.
Piękne zdjęcia, w nieco mrocznym klimacie. Teraz Jeżyce bardziej kojarzą mi się ze słodką, wesołą hipsterką, ale faktycznie, uchwyciłeś to wcześniejsze, przemijające już niestety życie dzielnicy. Świetne.
Cieszę się, że się podoba 🙂 Myślę, że warto uchwycić takie miejsca bo coraz szybciej znikają w dżungli deweloperów.