Ostatniej nocy, na niebie, pojawiły się po zmroku bardzo rzadkie chmury. Uważni obserwatorzy nieba mogli zobaczyć niezwykłe obłoki srebrzyste nad Polską.
OBŁOKI SREBRZYSTE NAD POLSKĄ
Obłoki srebrzyste (ang. noctilucent clouds) to najwyżej na Ziemi występujące chmury. Pojawiają się one na północnej półkuli najczęściej od maja do końca sierpnia. I niestety nie da się przewidzieć kiedy będzie można je obserwować.
Chmury te tworzą się w mezosferze, bardzo wysoko nad Ziemią – około 80 kilometrów nad jej powierzchnią. Nad mezosferą, na wysokości 100 km, jest już linia Karmana – umowna granica pomiędzy atmosferą ziemską a kosmosem. Wyżej można zaobserwować już tylko zorze polarne.
Po raz pierwszy w historii zaobserwował je rosyjski astronom Witold Ceraski w 1885 roku, dwa lata po wybuchu wulkanu Krakatau. Jednak w kolejnych latach obłoki obserwowano na niebie coraz częściej.
KIEDY I GDZIE OBSERWOWAĆ OBŁOKI SREBRZYSTE?
Obłoki srebrzyste pojawiają się zwykle dość nisko nad horyzontem, niedługo po zachodzie słońca. By być precyzyjnym – w tym momencie są widzialne, światło rozpraszające się na kryształkach lodu pozwala je zobaczyć dopiero o tej porze.
Ze względu na to, że na tej wysokości nad poziomem morza kryształki mają niewiele zanieczyszczeń to rozproszone światło daje im jasno niebieskawy odcień. Stąd bierze się polska nazwa obłoków srebrzystych.
Ze względu na to, że są niewiele nad linią horyzontu to może być trudno dostrzec je w centrach miast. Gdzie dodatkowo możliwości obserwacji ograniczają łuny z oświetlenia ulicznego.
Najlepszy do obserwacji i zdjęć jest w miarę płaski teren, poza miastem. Mi jak widać udało się bo w momencie gdy się obłoki pojawiły byłem akurat nad jeziorem.
Wszystkie zdjęcia były zrobione dziś w nocy, w okolicach Poznania. Spoglądajcie na nocne niebo w kolejnych dniach, jest szansa, że obłoki pojawią się znowu po zachodzie słońca.
Piękne zdjęcie
dziękuję bardzo 🙂
Witam ,
Przepiękny Zachód słońca. Wiele razu próbowałem taki zatrzymać w kadrze … ale nigdy mi sie nie udało tak pięknego uzyskać.
Pozdrawiam czoczo
Na pewno kiedyś się uda 🙂