Trzecim elementem tegorocznej Korony Poznania była jedna z wież na Jeżycach. Miejsce poza ścisłym centrum, dzięki czemu można spojrzeć na miasto z zupełnie innej, wyjątkowej perspektywy. Tym razem naszym celem była Omega, wieżowiec stojący przy Dąbrowskiego.
Jak się okazało na miejscu, jest to bardzo swojskie miejsce. W holu przy wejściu rozbrzmiewały skoczne przeboje w rodzaju “A ja mam dwie lewe ręce, ale dobrze nimi kręcę”. Okazało się na szczęście, że to nie sposób na nasze powitanie, a po prostu nieco w głębi odbywała się jakaś taneczna impreza rodzinna.
Naszym celem po raz pierwszy nie był dach budynku, ale ledwie 11 piętro, czyli co najmniej 4 poziomy niżej. Dach Omegi jest całkowicie zabudowany urządzeniami technicznymi i stąd niedostępny praktycznie dla nikogo poza obsługą. Miejsce, z którego mieliśmy oglądać tym razem miasto to pomieszczenia konferencyjne, których okna wychodziły na tereny po dawnej Wiepofamy, której zabudowania lada moment przestaną istnieć.
Wiepofama to jedno z tych miejsc, które tworzyły klimat starych Jeżyc. Na murach widać jeszcze – choć coraz słabiej – socjalistyczne murale, które wg komunistycznej propagandy miały zagrzewać robotników do wykuwania świetlanej przyszłości socjalistycznej ojczyzny. Poniżej jeden z tych, które obecnie są już niemal niewidoczne, jego zdjęcie zrobiłem kilka lat wcześniej.
Oglądanie Jeżyc z góry to była także okazja do tego by porozmawiać o tym jak okoliczne tereny będą się zmieniać. Według planów Wiepofama już wkrótce ma przestać istnieć, a w jej miejsce zostanie wybudowane osiedle, w którym zamieszkają tysiące osób. Niestety jak się wydaje może to zagrozić klimatowi Jeżyc, zwłaszcza, że osiedla podobne na terenach po Goplanie nie tworzą miejskiej tkanki a raczej sypialnie, pozbawione miejskiego charakteru.
Być może warto byłoby zawalczyć z deweloperem by zachował, którąś z hal i stworzył w niej miejsce na restauracje i spędzanie wolnego czasu, dla wszystkich mieszkańców Jeżyc?
Czerwone dachy Jeżyc
Z Omegi była okazja zobaczyć jak wiele zieleni jest na północ od Jeżyc, tam właśnie za nasypem kolejowym znajduje się Park Sołacki. Ale także sporo dużych drzew jest na terenach fabryki, warto by je zachować dla mieszkańców przyszłego osiedla.
Bardzo fajnie wyglądają dachy Jeżyc, patrząc w stronę centrum, większość dachówek jest czerwona, co tworzy spójny obraz dzielnicy. Niestety patrząc już inne strony jest znacznie bardziej ponuro, ale w w stronę ulicy Przybyszewskiego budynki mają już znacznie nowszy charakter, jest tam wiele bloków z płaskimi dachami. W tle za nimi widać Stadion Miejski i wieżowce przy Bułgarskiej.
Jednak najciekawszy widok z Omegi to fantastyczna perspektywa ul. Dąbrowskiego, która tylko z tego miejsca może być tak oglądana. Pozostaje tylko żałować, że nie byliśmy tam wieczorem, gdy światła rozświetlają pogrążające się w mroku zmierzchu ulice. Może następnym razem się uda.
Przed nami jeszcze ostatnie wejście na Koronę Poznania, tym razem będzie to bardzo nietypowy budynek.
– – – – –
Zapraszam na fotowyprawy i warsztaty fotograficzne.