Dla wielu z nas najważniejsze jest po prostu wejście na szczyt, kolejne miejsce na naszej własnej koronie gór. Ale Ci, którzy na popularnym szczycie chcą zrobić fajne zdjęcia muszą się wybrać tam zanim dotrą na górę tysiące turystów – czyli o świcie.
ŚNIEŻKA
Na szczycie Śnieżki, który znajduje się na wysokości 1603 m npm, wschód słońca, w zależności od pory roku zaczyna się pomiędzy 6:00 w połowie kwietnia, 4:40 w czerwcu a 7:30 rano w połowie października. Jeśli chcecie wybrać się na szczyt zimą to wschód jest nawet o 8:00.
Jednak by być na Śnieżce o świcie trzeba wyjść odpowiednio wcześniej. Jeśli będziecie chcieli iść z samego Karpacza to zajmie wam to wiele godzin i możliwe, że na górze o wschodzie słońca skupicie się bardziej na tym by się gdziekolwiek położyć i odpocząć niż na robieniu zdjęć.
Teoretycznie droga z Białego Jaru jest opisana jako 2h 45min podejścia, ale chciałbym zobaczyć na żywo tą osobę, która zrobiła tą trasę w takim czasie. Mam podejrzenie, że ten czas zrobiła NRD-owska lekkoatletka po zjedzeniu wiaderka zabronionych środków na śniadanie.
NOCLEG W GÓRACH
Znacznie lepszym rozwiązaniem jest dotarcie w góry poprzedniego dnia i zanocowanie w którymś z górskich schronisk. Najbliżej – u samego podejścia na Śnieżkę – jest polskie schronisko Dom Śląski. Można tam tanio zanocować, ale warunki są oględnie mówiąc bardzo słabe. Zwłaszcza, co osobiście uważam za absurd, wynajmując pokój z łazienką musicie sobie z dołu przytaszczyć własny ręcznik, serio nie ma opcji nawet odpłatnego wypożyczenia ręcznika.
Drugą możliwością jest nocleg po czeskiej stronie granicy – jednak ta opcja wypada dużo drożej – jest hotel Lucni Bouda. Z tego hotelu do podejścia na Śnieżkę jest jeszcze dodatkowe 2,5 km.
Zostają jeszcze dalej położone polskie schroniska Strzecha Akademicka i szczególnie malownicza Samotnia. Oba są nieco ponad 3 km od Domu Śląskiego, ale znaczna część trasy wiedzie pod górę więc trzeba liczyć na dojście tam rano kolejną godzinę.
PRZED ŚWITEM
W czasie naszego pobytu spaliśmy właśnie w Domu Śląskim i gdy obudziliśmy się jeszcze w środku nocy właściwie wyglądało, że nie ma po co wychodzić ze schroniska. Za oknem było mleko, praktycznie nic nie było widać na kilka metrów od budynku. Chwilę rozważaliśmy nawet położenie się dalej spać, ale… w tym mleku za oknem dostrzegliśmy wijącego się świetlnego węża. Grupa kilkunastu osób z czeskiej strony właśnie mijała schronisko idąc na górę. No skoro oni poszli to my oczywiście też 🙂
I to była bardzo słuszna decyzja, bo okazało się gdy już odeszliśmy nieco od schroniska, że przez równinę pod Śnieżką, dokładnie tam gdzie stoi Dom Śląski przewalały się co jakiś czas pojedyncze chmury. Natomiast powyżej pogoda była znacznie bardziej przyjazna spacerowi i zdjęciom.
To też bardzo dobra okazja do robienia zdjęć, rozpoczynający się świt oświetla delikatnym światłem kamienie na ścieżce. Jeśli tylko macie statyw, albo wystarczająco dobry aparat z wysokim ISO to warto już tam zacząć robić zdjęcia.
NA SAMYM SZCZYCIE
Planując wyprawę i zdjęcia o świcie na Śnieżce spodziewałem się, że będzie tam raczej pusto. Okazało się jednak, że zebrało się tam ponad 30 osób. No ale dobrze, jak na standardy tego miejsca to była naprawdę garstka, która nie przeszkadzała w robieniu zdjęć. Zwłaszcza, że większość przyszła w tym samym celu co my i oglądała bądź fotografowała niebo i wschodzące słońce.
Widok był fantastyczny bo na niebie było sporo chmur, które jeszcze zanim pojawiło się w ogóle słońce zaświeciły ognistymi kolorami. Spędziliśmy na szczycie robiąc zdjęcia ponad godzinę, po czym wróciliśmy niemal pustym szlakiem do schroniska, gdzie o tej porze jajecznica smakuje wybornie. A co najważniejsze – dopiero kończąc jedzenie za oknami schroniska zaczęli się pojawiać pierwsi turyści, którzy dotarli w góry wyciągami z samego rana.
To była idealna chwila by odespać nieco tak dobrze spędzony świt i część nocy.
ZAPRASZAM NA WSPÓLNE FOTOGRAFOWANIE
Zapraszam na kolejne wyprawy w góry na fotografowanie nie tylko wschodów słońca – zaglądajcie na stronę warsztaty fotograficzne by dowiedzieć się więcej.
– – – – –