Las Vegas to nie tylko kasyna, neonowe światła i szaleństwo nocy. W zakamarkach tego niezwykłego miasta kryją się prawdziwe perły street artu. Wyrusz ze mną w podróż przez murale Las Vegas, gdzie każda ściana opowiada swoją własną historię!
Murale Las Vegas – gdzie zacząć i kiedy wyruszyć?
Zacząć należy od tego, że murali nie znajdziecie w okolicach, gdzie przewija się najwięcej turystów i imprezowiczów. Nie ma ich w pobliżu najbardziej znanych hoteli takich jak Bellagio, MGM Grand czy Venetian. Żeby dotrzeć do skupiska najbardziej znanych murali musicie udać się 5 mil od Bellagio, ponad 3000 numerów dalej.
Największe skupisko murali znajduje się w okolicy Fremont Street. Spacerując tymi uliczkami, odkryjecie zupełnie inne oblicze miasta – artystyczne, nietuzinkowe i pełne wyrazu. To tu street art oddycha pełną piersią, z dala od neonowego zgiełku.
Polecam rozpocząć wycieczkę w okolicach skrzyżowania Fremont Street z 7th Street. W tej części znajdziecie tanie parkingi i łatwy dostęp do murali, a także zamkniętej dla ruchu Fremont Street z jej kasynami i sklepami. Idealna baza wypadowa!
Latem Vegas rozgrzewa się błyskawicznie, dlatego na spacer warto wyjść wcześnie rano. W południe upał sprawia, że nawet najpiękniejsze murale Las Vegas tracą swój urok, gdy żar pustyni zaczyna doskwierać. Po kilkunastu minutach spaceru w palącym słońcu będziecie mieli ochotę raczej na klimatyzowaną kawiarnię niż street art.
Jakie murale można zobaczyć w Las Vegas?
We wspomnianej okolicy znajdziecie naprawdę wszystkie możliwe rodzaje murali. Poczynając od ogromnych murali pokrywających szczytowe ściany wielopoziomowych garaży po niewielkie malowane w alejkach serwisowych pomiędzy okolicznymi zabudowaniami gospodarczymi.
Największe murale znajdują się najbliżej skrzyżowania Freemont i 7th. Na garażach można zobaczyć między innymi mural uwielbianego przeze mnie Tristana Eatona, którego styl jest natychmiast rozpoznawalny dla fanów street artu.
Obok znajduje się mural namalowany przez Polaków, ekipę pod nazwą Etam Cru, w składzie której maluje dwóch artystów Stainer oraz Betz. Niestety ten mural jest już mocno wypalony słońcem i stracił wiele ze swojej pierwotnej kolorystyki.
Na pobliskim budynku znajdziecie mural znanego angielskiego artysty o nicku D-Face.
Na ścianach parkingów jest więcej bardzo ciekawych murali, jak choćby ten namalowany przez włoskiego artystę Pixel Pancho.
Dalej znajdziecie kolejny mural autorstwa D-Face, fantastyczny rewolwer z lufą wykręconą w napis „peace”.
Wraz z oddalaniem się od kasyn przy Las Vegas Blvd zabudowania, a co za tym idzie także murale stają się mniejsze. Wiele z nich jest namalowanych na ogrodzeniach nocnych plenerowych barów.
W muralowy pejzaż wpisał się nawet lokalny kościół, na którego ścianie znajdziecie mural o tematyce religijnej.
Te pokazane powyżej to zaledwie ułamek z kilkudziesięciu murali, które znajdziecie (lub nie) poruszając się w kwadracie ograniczonym ulicami: Las Vegas Blvd, Carson Ave, 11th St. oraz Stewart Ave.
Jedno jest pewne, jeśli w czasie spaceru dotrzecie do tej rzeźby, która znajduje się w ogródku jednego z barów, to za nią nie ma już żadnych murali.
Przemijające murale
Wyszukując w sieci informacji o muralach w Las Vegas możecie się natknąć na sporo informacji, które zaprowadzą was donikąd. Zgodnie z charakterem street artu, jest to sztuka tymczasowa, zatem niektóre murale już zostały zamalowane.
Będąc w Las Vegas widziałem jak człowiek z wałkiem zamalowywał kolejną ścianę na beżowo, przykrywając sporo całkiem fajnego małego streetartu. Ale w ten sposób znikają także te największe murale. Nie znajdziecie już na przykład wielkiej jaszczurki, muralu zatytułowanego Rogata Ropucha, której autorem był artysta o nicku ROA. Często zmiana właściciela budynku powoduje też zmianę podejścia do tego jak budynek wygląda, stąd znikające murale.
Zatem jeśli w czasie spaceru nie znajdziecie od razu jakiegoś muralu to nie warto uporczywie przeczesywać całej okolicy, ten mural prawdopodobnie już nie istnieje. Idźcie dalej, za kilkadziesiąt metrów – często niespodziewanie – traficie na kolejne.
Co jeszcze można robić w Las Vegas?
Więcej informacji o tym co jeszcze robić w Mieście grzechu znajdziecie m.in. w postach Co robić w Las Vegas oraz Sphere – Las Vegas przebiło Dubaj?