Po ponad 30 latach działalności z mapy Poznania znika targowisko Dolna Wilda. Miejsce bardziej znane jako targowisko Bema, na którym wielu Poznaniaków, zwłaszcza w latach 90-tych robiło zakupy.
TARGOWISKO NA BEMA
Jeśli nigdy nie robiliście zakupów na targowisku na Bema to znaczy, że jesteście jeszcze bardzo młodzi.
Bema, a później targowisko Dolna Wilda było miejscem, gdzie na początku lat 90-tych można było kupić wszystko to czego nie było wcześniej w „normalnych”, państwowych sklepach.
Pierwotnie targowisko mieściło się w ogóle przy ul. generała Bema, potem nazwę tej ulicy zmieniono na Drogę Dębińską. Początkowo w ogóle nie było żadnych straganów a handel odbywał się wprost z zaparkowanych tam ciężarówek.
Był to czas, gdy w polskiej gospodarce nadal było znacznie więcej pieniędzy niż towarów, które można było coś kupić.
Targowisko powstało w czerwcu 1989 roku, to tutaj można było kupić choćby hit pierwszych miesięcy po zmianach, popularne niemieckie papierosy o nazwie Gold Coast, która dzisiaj niewielu chyba się już kojarzy.
Przez kolejne wiele lat to na targowisku rozłożonym wokół podupadającego stadionu można było kupić chyba wszystko. Wiele lat był to największy w Poznaniu sklep z płytami CD. Przy czym chyba wszystkie sprzedawane tam płyty pochodziły z Chin. Także inne produkty były markowe tylko ze znaków towarowych na nich umieszczonych.
TARGOWISKO DOLNA WILDA
Przez lata mieszkańcy Poznania zarabiali coraz lepiej, więc towary tanie ale niskiej jakości traciły na popularności. Ostatnie lata i miesiące wiata o powierzchni 6000 metrów kwadratowych świeciła już pustkami. Na całej ogromnej powierzchni było ledwie kilkunastu, w większości znudzonych sprzedawców. A zobaczenie tam klienta było nie lada sukcesem. Tylko kwestią czasu było jej zamknięcie.
Ostatecznie ogłoszono, ze targowisko w tym miejscu kończy działalność z końcem sierpnia 2020. Obecnie trwają prace przy jego rozbiórce.
Tym samym tracimy coś co było prawie wpisane w obraz naszego miasta, tak jak w Warszawie kiedyś stadion 10-lecia. Tracimy, ale chyba nie żałujemy.
Tereny wokół stadionu, tak jak sam stadion proszą się o zagospodarowanie. To jest centrum miasta, a wyglądało coraz bardziej jak przeniesione żywcem ze slumsów krajów rozwijających się.
Paliłem te cmiki!
Wszyscy chyba je wtedy palili 🙂 Ale nie pamiętam po jakim czasie zniknęły, chyba jakoś krótko. Natomiast pirackie płyty chyba z 10 lat tam sprzedawali.
Ja mieszkałem na Chłapowskiego i na Bema za dzieciaka chodziłem codziennie, po drodze do i ze szkoły na Różaną. Pamiętam początek targowiska w 89 roku. Chciałbym cofnąć czas.
Mamy zwykle sentyment do tego co było w naszym dzieciństwie 🙂